Nie masz kasy na biznes? Poproś anioła!
Podstawowa trudność w założeniu firmy i jej rozwoju to zazwyczaj brak pieniędzy. Na początku można je pożyczyć od rodziny, ale gdy chodzi o dużą inwestycję, lepiej rozejrzeć się za doświadczonym partnerem, np. funduszem aniołów biznesu. Współpracę z funduszem kapitału zalążkowego najłatwiej będzie rozpocząć przez Łódzką Agencję Rozwoju Regionalnego S.A. – Właśnie podpisaliśmy umowę o współpracy z Business Angel Seedfund – mówi Błażej Moder, wiceprezes ŁARR. – Będziemy promowali usługi funduszu oraz wspólnie szukali najbardziej innowacyjnych pomysłów na biznes.
W Polsce fundusze zalążkowe nadal są postrzegane jako nowość. – W kraju poza naszym jest ich dopiero siedem. Tymczasem dobrych pomysłów na biznes, które potrzebują dofinansowania, nie brakuje. Dlatego cieszymy się, że teraz wspólnie z ŁARR S.A. będziemy szukali ich w Łodzi – mówi Wiesław Musiejewski, kierownik biura BAS.
Pieniądze na pomoc startującym firmom nie biorą się w funduszu znikąd. – Wykładają je firmy i osoby prywatne. Mówimy o nich: aniołowie biznesu. Są to zazwyczaj menedżerowie, którzy osiągnęli sukces, mają pieniądze i chcieliby je pomnożyć – mówi Musiejewski. – Dla nich młoda firma z dobrym pomysłem to tak samo dobra inwestycja jak kupno akcji, nieruchomości czy dzieła sztuki.
Nikt jednak nie powierzy nam swoich oszczędności w ciemno. Dlatego zanim zaczniemy współpracować z aniołem biznesu, nasze pomysły zostaną bardzo dokładnie sprawdzone. Jak w praktyce wygląda współpraca z funduszem takim jak BAS? – Najpierw rozmawiamy z przedsiębiorcą o tym, jaki ma biznesplan i jakie są jego potrzeby finansowe. I co nie mniej
ważne, jak szacuje opłacalność inwestycji, bo pamiętajmy, że na współpracy powinny skorzystać obydwie strony – wyjaśnia Musiejewski.
Najczęściej pieniądze na rozpoczęcie lub rozwinięcie biznesu nie są przekazywane jako pożyczka, ale przez podwyższenie kapitału spółki. – Wbrew pozorom fundusze wcale nie dążą do tego, by ich udział był większościowy. Gdyby chodziło o przejęcie kontroli nad firmą, po prostu by się ją kupowało. Dla nas ważne jest, by to założyciel dzięki naszej pomocy sam rozwinął skrzydła, a potem podzielił się częścią zysków – mówi Masiejewski.
Co ciekawe, współpracę z funduszem można nawiązać nawet wtedy, gdy jeszcze nie mamy firmy. – Wystarczy pomysł. Pomożemy go ocenić i założyć firmę – tłumaczy Błażej Moder. – A później zastanowimy się, jakie źródło finansowania będzie najlepsze. Dla jednych może to być nisko oprocentowana pożyczka, a dla innych właśnie anioł biznesu. Chętni do współpracy z funduszem zalążkowym już teraz mogą zgłaszać się do ŁARR S.A. Agencja czeka również na tych, którzy chcieliby wziąć udział w finansowaniu nowych projektów, zostając aniołami biznesu. Niewykluczone, że ŁARR i BAS uda się również zdobyć unijne pieniądze na realizację projektu, promującego ideę aniołów biznesu w woj. łódzkim.
Dodatkową korzyścią ze współpracy może być i to, że ludzie, którzy już odnieśli sukces, nieraz lubią dzielić się swoim doświadczeniem. Jedną z osób, które działają w funduszu, jest Maciej Grabski (pierwszy inwestor i współtwórca portalu internetowego Wirtualna Polska). W banku nawet jeśli dostaniemy indywidualnego konsultanta, to poza nami będzie się jeszcze opiekował wieloma innymi firmami.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
2011 Media Klaster - Łódzki Klaster Medialny :: Zaprenumeruj: RSS2 : Atom
site created by: SFeRa :: powered by: WordPress